Maj, czerwiec – i koniec! Sezon na szparagi jest tak krótki, że warto wykorzystać każdą sposobność na przygotowanie dania z każdej części tych cudownych pędów. Końcówki szparagów również są jadalne i na dodatek bardzo smaczne.
Podczas gdy białe szparagi najczęściej obiera się i wykorzystuje w całości, z zielonych odłamuje się zdrewniałe końcówki, które zwykle, niewykorzystane, lądują w koszu. A szkoda! Pamiętajmy tylko, że ze względu na włókna wymagają innego przygotowania niż pozostała część tego warzywa.
Kiedy więc następnym będziecie przygotowywać zielone szparagi z patelni, nie wyrzucajcie odłamanych końcówek! Można zrobić z nich aksamitną zupę-krem w duchu zero waste, która nie tylko będzie bogactwem antyoksydantów, ale również zaskakująco pysznym daniem. Idealnie nadaje się do niego zredukowany bulion warzywny, a razem ze szparagami zblendujemy również zielony groszek i do tego dorzucimy jeszcze kilka listków mięty. Robi się wytwornie, szczególnie jeśli zachowamy kilka usmażonych szparagowych główek do dekoracji, a całość przetrzemy przez sito.
ZUPA – KREM Z ZIELONYCH SZPARAGÓW
składniki:
- końcówki zielonych szparagów z dwóch pęczków
- 200 g wyłuskanego zielonego groszku – może być świeży, może być też mrożony (ale nie z puszki)
- kilka listków świeżej mięty
- 1 litr bulionu warzywnego – jeśli bulion jest mocno zredukowany, można go nieco rozcieńczyć
- śmietana 18% (według uznania)
- 2 kromki chleba żytniego pokrojonego w kostkę – można zastąpić innym chlebem
- 1 łyżka masła klarowanego – można użyć oleju rzepakowego lub innego
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa – do smaku
- do dekoracji: kilka usmażonych główek szparagów, łyżka śmietany, kilka kropel kremu balsamicznego, pestki dyni lub inne ziarna
1. Odłamane końcówki umytych szparagów kroimy na małe kawałki (ok. 1 cm)
2. Gotujemy pokrojone szparagi i groszek w bulionie do miękkości (ok. 10 minut)
3. W międzyczasie, podsmażamy na złoto na patelni, na łyżce masła klarowanego, chleb żytni pokrojony w kostkę.
4. Listki mięty myjemy, osuszamy. Wskazówka: żeby uwolnić aromat, listki umieszczamy w zagłębieniu dłoni (robimy z dłoni łódeczkę), drugą dłonią – również złożoną w łódeczkę – uderzamy w pierwszą uwalniając związki zapachowe zamknięte w liściach. Natychmiast dorzucamy do ugotowanych warzyw.
5. Całość blendujemy na gładko. Krem najlepiej przetrzeć dodatkowo przez sito, co może być czasochłonne, ale efekt jest wart zachodu.
6. Całość zabielamy śmietaną według uznania. Możemy też ewentualnie dodać sól, jeśli trzeba.
7. Na sam koniec dodajemy pieprz i odrobinę gałki muszkatołowej do smaku.
8. Zupę-krem podajemy udekorowaną kilkoma kroplami kremu balsamicznego i łyżeczką śmietany, dodajemy też usmażone główki szparagów, posypujemy pestkami dyni i grzankami.
redakcja insi