Dyscyplina, samokontrola, nieustraszoność, determinacja i świetna strategia – to potrafią bogaci liderzy. Ten pakiet cech i umiejętności pozwala im zachować stoicki spokój, by w odpowiednim momencie odpuścić walkę, żeby zwyciężyć.
Ryan Holiday to znany amerykański dziennikarz, pisarz i marketingowiec. Spod jego pióra wyszły bestsellerowe pozycje, które przyczyniły się do upowszechnienia filozofii stoicyzmu w biznesie. Holidaya uwielbiają przedsiębiorcy z Doliny Krzemowej, ponieważ wykorzystując wiedzę z zakresu psychologii, filozofii i historii, podważa dotychczasowe strategie marketingu, wskazując inne – skuteczniejsze i łatwiejsze w praktyce.
Jak osiągać cele?
W swojej książce „Przeszkoda czy wyzwanie? Stoicka sztuka przekuwania problemów w sukcesy” Ryan Holiday pisze o konieczności zmiany perspektywy, jeśli chcemy osiągać cele bez wypalenia się po drodze. Według niego nie powinniśmy koncentrować się na tym, żeby z przeszkodami walczyć jak lwy albo unikać ich niczym tchórze, tylko w sprytny sposób obracać je w sukces. Przeszkody, które życie i tak nam funduje, należy potraktować jako część drogi umożliwiającej realizację celów. Książka Holidaya opowiada o liderach – postaciach z przeszłości i współczesnych, którzy są mistrzami w robieniu słodkiej lemoniady z najbardziej kwaśnej cytryny. Zdaniem Holidaya wykorzystują do tego zbiorową mądrość opartą na zasadach starożytnych stoików.
Pokonywanie przeszkód – mentalnych, fizycznych, a także pozornych – najczęściej bywa frustrujące i z prędkością światła oddala nas od celów, które pragniemy osiągnąć. Życiowi zwycięzcy, gdy problemy się piętrzą, potrafią zmienić perspektywę, trafnie określić rodzaj trudności, z jaką mają do czynienia, i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Każda negatywna sytuacja ma jakieś dobre strony. To, co na początku wydaje się niepowodzeniem, może okazać się trampoliną do zwycięstwa.
Czego możemy się nauczyć od ludzi sukcesu?
Wśród cech ludzi, którzy odnieśli spektakularne sukcesy, stając się sławnymi i dorabiając się ogromnych fortun, wymienia się śmiałość, nieugiętość, wytrwałość, ale też optymizm, elastyczność, wizyjność, intuicyjność oraz cierpliwość a także pokorę. Nie zawsze opłaca się być konfrontacyjnym wojownikiem, który z okrzykiem bojowym na ustach sięga po swoje. Przeszkody można użyć przeciwko niej samej. Ktoś, kto jest wytrawnym życiowym strategiem, czasem pokonuje przeszkodę nie atakując jej, lecz wycofując się i pozwalając, żeby to ona zaatakowała. Możemy wykorzystywać działania innych przeciwko nim samym, nie robiąc nic.
Czasem siła ducha jest ważniejsza niż fizyczna. Brak działania może być działaniem samym w sobie, jeśli uszanujemy potęgę przeciwnika i przejmiemy w ten sposób część jego siły. Można pozwolić, żeby to on wykonał całą pracę za ciebie.
Rosjanie pokonali Napoleona i nazistów nie dlatego, że mężnie bronili swoich granic, tylko wpuścili wrogów na swój teren i pozwolili, żeby wykończyła ich sroga zima. Przeszkody mogą same siebie pokonać. Aleksander Wielki okiełznał zbuntowanego konia Bucefala, nie narzucając mu swojej woli siłą bata, tylko go łagodnie dosiadł i pozwolił, żeby koń się zmęczył i poddał jeźdźcowi.
Dlaczego warto ćwiczyć cierpliwość?
Czasem powstrzymanie się od działania może być najlepszym działaniem, a jedyne czego potrzebujemy, to cierpliwość. Warto poczekać aż przejściowe przeszkody po prostu same znikną. Można na przykład odsunąć się na bok, żeby dwaj wrogowie sami rozwiązali konflikt, zamiast samemu wkraczać do walki.
Najgorszym wrogiem może okazać się fakt, że na czymś nam zależy. Ogarnięci zapałem – pisze Ryan Holiday – wyrywamy śrubę, którą chcemy przekręcić, przez co nie jesteśmy w stanie dotrzeć tam, gdzie chcemy. To tak jak samochód, który ugrzązł w śniegu lub błocie – im szybciej kręci kołami, tym bardziej zapada się w pułapkę. Tak bardzo koncentrujemy się na tym, żeby iść do przodu, że nie nie zauważamy faktu, że stanie nieruchomo lub nawet zrobienie kroku w tył – mogą zagwarantować największe postępy.
Kiedy odpuścić?
Zamiast naciskać – o podwyżkę, pozyskanie klienta, zaspokojenie pilnej wydawałoby się potrzeby – lepiej zweryfikować swoje plany. Dopiero wtedy dostaniemy to, czego rzeczywiście chcemy. Bo może zależy nam na czymś innym? Tylko w pyle bitewnym tego nie zauważyliśmy? W tej sytuacji przeszkodę możemy potraktować jako okazję, by pójść w innym kierunku. Kiedy tam ruszymy, szybko może okazać się, że zajmujemy się nowym przedsięwzięciem, które przynosi większe zyski. Albo okaże się, że jak na przykład odpuścimy nachalne zabieganie o klientów, oni sami się pojawią – będą to ci, którzy nie lubią, jak się na nich wywiera wpływ. Odpuszczenie może być najlepszym sposobem na usunięcie blokady, która zagradza nam drogę.
Takie podejście wymaga pewnej pokory – zaakceptowania tego, że nie da się zrealizować danego celu w taki sposób, jak na początku planowaliśmy. On się nie sprawdził. Ale co z tego? Liczy się tylko to, czy metoda, którą zastosujesz, przybliży cię do celu. Wykorzystywanie przeszkód przeciwko nim samym nie jest nierobieniem niczego. Pasywny opór wbrew pozorom jest bardzo aktywnym działaniem. Takie działania biorą się z dyscypliny, samokontroli, nieustraszenia, determinacji i świetnej strategii. Ludzie sukcesu, którzy wykazują się tymi cechami i posiedli te umiejętności wiedzą, że każda negatywna sytuacja ma swoją pozytywną stronę. Wystarczy poczekać, żeby się objawiła.
Wielkość przeszkody może okazać się jej zaletą. Tak naprawdę niewiele jest problemów, które nas przerastają. Czasem trzeba zweryfikować jedynie podejście i styl działania. Czasem jest to zostawienie przeszkody samej sobie zamiast podejmowania prób, żeby ją zmienić. Im bardziej Bucefal wierzgał, tym bardziej opadał z sił. Im więcej walczysz, tym mniej osiągniesz. I jeszcze się zmęczysz.
Stoicka sztuka przekuwania problemów w sukcesy według Ryana Holidaya w 14 krokach
- Zdyscyplinuj postrzeganie, działanie i wolę.
- Uświadom sobie swoją moc i trzymaj nerwy na wodzy.
- Kontroluj emocje, ćwicz obiektywizm, zmień perspektywę.
- Żyj tu i teraz, myśl inaczej, szukaj okazji.
- Przygotuj się do działania – i działaj.
- Naucz się wytrwałości, podejmuj próby, realizuj proces.
- Rób dobrze to, co do ciebie należy.
- Pamiętaj, że dobre jest to, co działa.
- Użyj przeszkody przeciwko niej samej.
- Ukierunkuj swoją energię i przejdź do ofensywy.
- Zbuduj wewnętrzną cytadelę.
- Przewiduj, akceptuj to, co się dzieje, i medytuj nad śmiertelnością.
- Naucz się sztuki przyzwolenia i samozaparcia.
- Przygotuj się, żeby zacząć od nowa.
Warto przeczytać: Ryan Holiday, „Przeszkoda czy wyzwanie? Stoicka sztuka przekuwania problemów w sukcesy”, wyd. Onepress
redakcja insi