Uczucia są naturalne – ludzie przecież czują. Ale wyrażanie ich już nie. Co nam przeszkadza w mówieniu o swoim wewnętrznym świecie, sprawiając, że oddalamy się od siebie i innych? Boisz się konfliktu, własnej złości, odrzucenia? Sprawdź.
Jeśli nie komunikujemy, co odczuwamy, pozostajemy jakby za szybą. Nikt nie ma do nas dostępu, ale my sami także go tracimy. Oszukujemy się, udajemy kogoś innego. Rozpiera nas złość, a jesteśmy przesadnie uprzejmi lub milczymy. Chcemy powiedzieć coś miłego, bo poczuliśmy przypływ sympatii a nawet zachwytu, a ograniczamy się do ogólników. Czujemy niechęć do udziału w jakimś projekcie, a z uśmiechem zgadzamy się zaangażować.
Tłumienie emocji, zaprzeczanie im, niezauważanie prowadzi nie tylko do braku autentycznych relacji, ale może stać się przyczyną depresji lub innych chorób. Nie każdy w równym stopniu potrafi uzewnętrzniać swój prywatny świat uczuć. Nie wszyscy mamy taką samą potrzebę wyrażania tego, co się w nas dzieje. Nie każdemu też i nie zawsze warto o tym mówić. Ale z pewnością trzeba to umieć robić – bez umiejętności wyrażania swoich uczuć nie jesteśmy asertywni, nie podejmujemy dobrych dla siebie decyzji, można na nas łatwiej wpłynąć. Niemówienie o uczuciach osłabia i izoluje.
Komunikowania emocji można się na szczęście nauczyć. Najpierw jednak warto uświadomić sobie, co nas blokuje. Oto 9 dość powszechnych powodów, przez które trudno jest nam wyrażać swoje uczucia.
1. Lęk przed konfliktem
Towarzyszy mu często przekonanie, że nie wypada się kłócić, że to niegrzecznie i nieelegancko. Uprzejmość i zgoda przede wszystkim. Za taką postawą może się kryć lęk przed odrzuceniem – obawa, że ujawnienie swoich myśli i odczuć sprawi, że stracisz osobę, na której ci zależy i być może od której zależysz. Wolisz niczym struś chować głowę w piasek, niż konfrontować się i rozwiązywać problemy w relacjach.
2. Perfekcjonizm emocjonalny
Tak naprawdę nie akceptujesz takich uczuć jak złość, zazdrość, smutek czy lęk. Nadałeś im etykiety negatywnych i ich unikasz. Uważasz, że bezpiecznie być racjonalnym, stonowanym i przede wszystkim kontrolującym swoje emocje. Perfekcjonizm emocjonalny oznacza, że lękasz się zdemaskowania swojej wrażliwości, którą oceniasz jako słabość. Wybierasz życie w uczuciowej zbroi niż prawdę o złożoności ludzkich uczuć.
3. Strach przed dezaprobatą i samotnością
Pragniesz wszystkich dookoła zadowalać, żeby tylko zasłużyć na ich akceptację. Wolisz pokornie znosić czyjeś nieprzyjemne lub nawet toksyczne zachowania, nie buntując się, bo nie chcesz ryzykować, że ktoś będzie ci miał coś za złe. Boisz się, że ludzie cię nie polubią, jeśli wyrazisz swoje myśli i uczucia. Łatwiej jest ci spełniać czyjeś oczekiwania, niż podążać za swoimi pragnieniami. To cena, jaką płacisz kojąc lęk przed samotnością. Jesteś tak tym przerażony, że całkowicie zapominasz o sobie i tym, co czujesz.
4. Zachowanie pasywno-agresywne
Przepełnia cię złość, której nie akceptujesz. Może nawet nie wiesz, że masz ochotę wybuchnąć niepohamowanym gniewem i wykrzyczeć swoje emocje. Trzymasz głęboką urazę i tak naprawdę jesteś do świata i ludzi wrogo nastawiony. Jak się to objawia: sarkazmem, cynizmem, złośliwością, zakulisową mściwością, wywoływaniem w ludziach poczucia winy postawą ofiary. Wyrażenie złości by temu zapobiegło.
5. Tkwienie w niezadowalającej relacji
Jesteś przekonany, że twojemu związkowi już nic nie pomoże. Zrezygnowałeś więc, poddałeś się. Możesz mieć wrażenie, że już próbowałeś wszystkiego i nic nie działa. Zamknąłeś się w sobie i nie ujawniasz swojego wewnętrznego świata – pełnego bólu i niezaspokojenia. Żyjesz w poczuciu beznadziejności i wyparciu swoich uczuć, udając że możesz tak wytrzymać i chwilami wcale nie jest aż tak źle.
6. Niskie poczucie własnej wartości
Słaba samoocena sprawia, że na podświadomym poziomie uważasz, że nie masz prawa wyrażać swoich uczuć ani oczekiwać od innych i świata tego, czego chcesz. Robisz wszystko, żeby nie wydało się, jak mało jesteś wart w swoich oczach. Gdybyś zaczął mówić co czujesz, wydałoby się, jak bardzo siebie nie szanujesz, a towarzyszą temu niewygodneemocje – takie jak poczucie wstydu i mnóstwo lęku.
7. Odmowa spontaniczności
Zakazałeś sobie mówić, co myślisz i czujesz, kiedy jesteś zdenerwowany, kiedy coś wyprowadziło cię z równowagi. Uważasz, że lepiej się dzieje, jeśli całkowicie nad sobą panujesz. Jesteś kontrolorem siebie i otaczającej cię rzeczywistości. Chcesz mieć władzę nad ludźmi i boisz się, że ją stracisz, gdy „popłyniesz” z emocjami. Dlatego mocno trzymasz je na wodzy i ulrywasz nawet sam przed sobą.
8. Oczekiwanie, że inni będą czytać w twoich myślach
Grasz w taką grę: „ciekawe czy inni odgadną, czego chcę”. Inni nie odgadują, a ty masz wymówkę do nieujawniania i informacji na temat swoich uczuć. Gdyby ktoś dotarł do tej warstwy, odkryłby, że odczuwasz silną urazę, bo inni nie dbają o twoje potrzeby. Koło się zamyka.
9. Ukryta rola ofiary
Boisz się przyznać, że jesteś zły, zraniony, znieważony, ale emanujesz tymi uczuciami. Ludzie w twoim towarzystwie czują, że są ci coś winni i że muszą zaspokoić twoje oczekiwania. Niektórzy nawet to robią, inni cię unikają. Nie mówiszwprost o tym, co czujesz i czego chcesz, bo to naraziłoby cię na jawną odmowę. Wolisz kamuflaż – gdyby coś nie poszło po twojej myśli, przecież niczego nie chciałeś. Jak długo to się będzie udawać?
redakcja insi